czwartek, 21 sierpnia 2025

A.M.BURRAGE "KOSZMARNY DOM I INNE OPOWIEŚCI O DUCHACH"

 

            Jako, że ostatnio bardzo kiepsko jest z Biblioteką Grozy, to ucieszyłam się na wieść, że Wydawnictwo Zysk i S-ka opublikowało książkę pisarza, który idealnie by do niej pasował, czyli A.M.Burrage'a. "Koszmarny dom i inne opowieści o duchach" to zbiór 24 klimatycznych opowiadań tego wspaniałego brytyjskiego pisarza. Jak więc widać wybór jest duży, a opowiadania są dosyć krótkie i przystępne, dlatego też łatwo się czyta. Już z góry muszę przyznać, że ta pozycja bardzo przypadła mi do gustu - nie było chyba w tym zbiorze opowiadania, które by mi się nie podobało. Wszystkie stanowią to, co ja uwielbiam najbardziej, czyli klasykę grozy. Są to typowe opowieści o duchach, które przywodzą na myśl moich ulubionych autorów jak M.R.James, czy Edward Frederick Benson.  To jest to co absolutnie kocham. Bardzo mi się ta książka spodobała i chciałam napisać o kilku wybranych opowiadaniach.
           W tytułowym "Koszmarnym domu" mamy do czynienia z typowym nawiedzeniem. Młody człowiek odwiedzający zaprzyjaźnioną rodzinę doznaje dziwnego ataku. Domownicy, którzy widują zjawy, postanawiają wezwać na pomoc jezuitę- ojca Donehana. Wkrótce okazuje się, że przed laty w tym domu doszło do morderstwa. Jest to krótkie opowiadanie, ale bardzo treściwe. Czuć atmosferę grozy i tajemnicy. Sprawia ono, że mamy ochotę na więcej. 


          "Przypadek Ryalstone'a" przedstawia historię mężczyzny, który śni o życiu zupełnie kogoś innego. Emerytowany adwokat pan Ryalstone, kiedy kładzie się spać, budzi się jako sklepikarz Ben Surridge - człowiek, którego nigdy nie widział na oczy. Jednak jego sny są tak realistyczne, że pan Ryalstone zaczyna się zastanawiać, czy nie kryje się za tym coś więcej. Nie jest to typowa opowieść o duchach - bardziej o parapsychologii. Swoim klimatem trochę mi przypominała opowiadania Agathy Christie ze zbioru "Dopóki starczy światła". Mamy tutaj tajemnicze zjawisko psychologiczne - czy pan Ryalstone ma rozdwojenie jaźni, schizofrenię, albo inną chorobę psychiczną? Jednak czy nie ma na świecie rzeczy i zjawisk, których nie da się racjonalnie wytłumaczyć? 


            Ciekawy motyw występuje w opowiadaniu "Złowrogie szepty". Dzięki zeznaniom ośmioletniego Johna udało się skazać dwóch niebezpiecznych morderców. Teraz po latach dobrze mu się wiedzie, jednak nadal boi się zapuszczać do stodoły, w której doszło do morderstwa. Wkrótce jednak sprawy przybierają nieoczekiwany obrót. To opowiadanie jest naprawdę wyjątkowe, ponieważ autor zadaje ciekawe pytania - czy naprawdę pycha kroczy przed upadkiem, czy jednak możliwa jest zemsta zza grobu, mimo że dokonany czyn był szlachetny? Człowiek czasem zaczyna się zastanawiać czy w każdym z nas kryje się potencjalny morderca i wystarczą odpowiednie okoliczności, aby wydostał się na zewnątrz. Czy podszepty złych mocy naprawdę mogą przekonać człowieka do niecnych czynów? Czy jednak jest to tylko wymówka? 


         O innym rodzaju zemsty możemy przeczytać w opowiadaniu pt. "Wiedźma z Oxshott". Rozbójnik Jack Bishop uciekając przed wymiarem sprawiedliwości trafia do gospody w małym miasteczku. Tam jest świadkiem dziwnego zdarzenia - jeden z klientów pada na ziemię wijąc się z bólu i twierdzi, że zaatakowała go.........wiedźma. To opowiadanie jest bardzo ciekawe z dwóch względów - po pierwsze mamy tutaj elementy czarów godne samego voodoo. Po drugie interesujący jest moralny wymiar całej historii - wytłumaczalne jest użycie czarnej magii w obliczu dokonanej krzywdy?


                Podobały mi się też dwa opowiadania o "Amatorze nawiedzonych domów", czyli "Odcięta głowa" i "Siedziba Treburyanów". Głównych bohaterem jest tu Derek Scarpe, czyli taki paranormalny detektyw. W pierwszej opowieści nasz miłośnik nawiedzonych domów ma do czynienia z widmem kobiecej głowy, która nawiedza pewną starą posiadłość. W drugiej poszukuje zaginionego człowieka. Bardzo lubię historie o detektywach zajmujących się zjawiskami nadprzyrodzonymi i polującymi na demony - jednym z moich ulubionych seriali jest "Supernatural". Opowiadania te są bardzo klimatyczne, mają nawiązania do wydarzeń z przeszłości i są one kluczem do rozwiązania tajemnicy. Uwielbiam zagadki z historią w tle - jestem z wykształcenia historykiem. Spodobał mi się też główny bohater - jak na amatora zjawisk nadprzyrodzonych jest bardzo konkretny, rozsądny i spokojny. Bardzo bym chciała przeczytać o innych jego przygodach. 


           Trochę inny charakter ma opowiadanie pt. "Przyjaciółki". Pewien uczony postanawia zaadoptować osieroconą córkę znajomego i wraz z nią przeprowadza się do posiadłości na wsi. Po pewnym czasie zauważa, że cicha i wycofana do tej pory dziewczynka bardzo się zmienia. Okazuje się, że ma ona "wymyślone" przyjaciółki, ale czy na pewno? Ta historia różni się od pozostałych, ponieważ w pewnym sensie ma pozytywną wymowę. Pozostałe opowieści to raczej typowe opowieści grozy, gdzie duchy powodują przerażenie. W tym przypadku autor stara się dać nam nadzieję, że mogą one również pełnić rolę opiekunów. Myślę, że nie tylko ludzie wierzący w głębi duszy mają nadzieję, że coś jednak nas czeka po tamtej stronie, a nasi bliscy którzy odeszli widzą nas i opiekują się nami. Cieszę się, że wśród grozy znalazła się także historia, która pomimo swojego tragizmu powoduje ciepło na sercu. 


                    "Koszmarny dom i inne opowieści o duchach" to naprawdę świetna książka. Opowiadania A.M.Burrage'a pojawiały się już wcześniej w innych zbiorach o duchach Wydawnictwa Zysk i S-ka i zawsze bardzo mi się podobały. Są to klasyczne opowieści grozy, które choć napisane około sto lat temu, mają bardzo przystępną formę. Są też dosyć krótkie, a ich wybór jest bardzo duży, dlatego nie nużą. Dzięki nim odwiedzamy stare domostwa, poznajemy ich tajemnice i jesteśmy świadkami mrożących krew w żyłach wydarzeń. Podobało mi się to, że często miałam w tej książce do czynienia z mrocznymi sekretami - za wieloma sprawami kryła się zbrodnia i tylko jej ujawnienie mogło przynieść wyzwolenie. W kilku przypadkach mamy też do czynienia z pewną sprawiedliwością, która zostaje wymierzona zza światów. Muszę przyznać, że choć jest to pozycja obszerna, to pochłonęłam ją bardzo szybko, tak mnie wciągnęła. Szczerze nie przepadam za jakimiś udziwnieniami w horrorach - nie ma to jak dobry, stary duch. A ta książka to właśnie tego kwintesencja. Naprawdę warto się z tym zbiorem zapoznać - serdecznie polecam. 



            Bibliografia:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz