czwartek, 29 maja 2025

ULICA STRACHU - KRÓLOWA BALU



         "Ulica Strachu" R. L. Stine'a to dla mnie sentymentalna seria. Pozwala mi wracać myślami do mojego dzieciństwa i to właśnie od niej zaczęłam pisać mojego bloga. Dla przypomnienia - R. L. Stine to amerykański autor książek dla młodzieży, w tym znanych serii "Gęsia skórka" i właśnie "Ulica Strachu". Pisze głównie książki z pogranicza horroru i kryminału. Często nazywany jest młodzieżowym Stephenem Kingiem. "Gęsia skórka" to seria horrorów dla dzieci, na podstawie której powstał znany w latach dziewięćdziesiątych serial. "Ulica Strachu" to seria książek kryminalno-sensacyjnych z nutką horroru dla młodzieży. Opowiada ona o Ulicy Strachu w małym miasteczku Shadyside, która owiana jest legendą i na której dzieją się niepokojące rzeczy. Chociaż seria liczy sobie wiele pozycji to w Polsce niestety wydano ich bardzo mało. Najciekawsze według mnie książki to m.in. "Co usłyszała Holly", "Weekend w górach", "Tajemnicze wyznanie" czy "Złamane serca". Wszystkie te książki mają niesamowicie klimatyczne okładki, które już same w sobie wywołują dreszczyk emocji. Kilka lat temu Wydawnictwo Media Rodzina wydało jeszcze trzy książki z tej serii, a mianowicie "Zabójcze gry", "Dziewczyna znikąd" oraz "Kill znaczy zabić", które również mi się podobały. Zbiegło się to oczywiście z premierą trylogii "Ulica Strachu" na Netflixie, która jest luźno (bardzo luźno) oparta na twórczości R.L. Stine'a


        Pierwsza część zatytułowana "Ulica Strachu - 1994" opowiada o zmaganiach grupki przyjaciół z prześladującą ich miasteczko klątwą. Shadyside znane jest z dwóch rzeczy - seryjnych morderców, których ma w swojej historii zdecydowanie powyżej normy oraz klątwy siedemnastowiecznej czarownicy Sary Fier. Kiedy ukochana Deeny zostaje opętana przez ducha wiedźmy, ta postanawia zrobić wszystko, aby ją ocalić. Jednak nie wie jak straszliwe zło skrywają dzieje Shadyside. 
      W drugiej części pt. "Ulica Strachu - 1978" poznajemy historię jedynej ocalałej z masakry dokonanej przez mordercę na obozie letnim Nightwing. Dwie siostry przypadkowo trafiają na historię wiedźmy Sary Fier. Kiedy jednak są blisko rozwiązania zagadki, obozowicze zostają zaatakowani przez szalonego mordercę. 
         Trzecia część - "Ulica Strachu - 1666" opowiada o życiu Sary Fier i początkach osad Shadyside i Sunnyvale. Dzięki zagłębieniu się w tą historię Deenie w końcu udaje się poznać prawdę. Czy jednak prawda ją wyzwoli? 
         Jak pisałam już w poprzednich postach jestem wielką fanką "Ulicy Strachu" - mam na myśli oczywiście książki. Jednak trylogia Netflixa również mi się bardzo podobała, a w szczególności druga część. Filmy te moim zdaniem mają bardzo fajny klimat i ja osobiście świetnie się na nich bawiłam. Wiadomo, nie są to ambitne dzieła, ale przecież nie o to w slasherach chodzi. Dlatego też niesamowicie mnie podekscytowała wieść, że powstanie czwarta część. I właśnie miała ona premierę w piątek 23 maja. Z niecierpliwością wzięłam się za oglądanie. Jak Shadyside wypadło tym razem?

"Ulica Strachu: Królowa balu"

        Shadyside, rok 1988 r. Nieśmiała Lori (India Fowler) postanawia wziąć udział w konkursie na Królową Balu. Chce udowodnić sobie i innym, że nie jest tylko przegraną dziewczyną z trudną przeszłością - wobec jej matki były podejrzenia, że zabiła jej ojca. Kiedy wydaje się, że ta mało popularna dziewczyna ma jednak szansę na wygraną, ktoś zaczyna zabijać kandydatki. A Lori będzie następna.  
           Już z góry muszę przyznać, że................. znów bawiłam się świetnie. Chociaż ta część nieco różni się od poprzednich, to jest utrzymana w charakterystycznej dla nich konwencji. Mamy tutaj typowy slasher przywodzący na myśl takie filmy jak "Bal maturalny", "Carrie", czy "Krzyk". Oto nieśmiała dziewczyna postanawia wyjść ze swojej skorupy i wziąć udział w konkursie na tytułową Królową Balu. Owa nieśmiała dziewczyna ma zbuntowaną przyjaciółkę - chłopczycę, która gdzieś ma wszelakie konwenanse i zasady. Udziałem w konkursie naraża się klice popularnych dziewczyn, na czele której stoi najwredniejsza z nich. Do tego podoba jej się chłopak owej "wrednej dziewczyny". Oprócz tego okazuje się, że wiele osób ma dość rządów sukowatej kliki i staje po stronie nieśmiałej dziewczyny. Kiedy wszystko zaczyna się układać na scenę wchodzi psychopatyczny morderca w masce i zaczyna się masakra. Brzmi sztampowo prawda? Tak jakby "Wredne dziewczyny" spotkały "Krzyk". Jednak to co pozornie wygląda na nudne i powtarzalne, jest jednocześnie siłą tego filmu - fani klasyki slasherów powinni być zachwyceni. Twórcy silnie nawiązują do starych filmów, jednocześnie się tym bawiąc. I to wszystko utrzymane jest w klimacie Ulicy Strachu. Postacie są typowe dla slasherów - mamy więc final girl, przystojniaka, kujona, wredną sukę itp. I oczywiście zachowują się oni głupio, ale budzą sympatię. Szczególnie podobała mi się najlepsza przyjaciółka Lori - Megan, czyli taka "dziewczyna z jajami", która ma charakter, jest odważna i nieustępliwa. 
        Na dużą uwagę zasługuje tutaj muzyka - niesamowity klimat lat osiemdziesiątych i ich najlepsze przeboje. Ja osobiście uwielbiam muzykę z tamtych lat, a w tym filmie była ona naprawdę świetnie dobrana. Jest też oczywiście bardzo krwawo - morderca dosłownie szlachtuje swoje ofiary i leje się mnóstwo krwi. Akcja jest wartka i ani przez sekundę się nie nudziłam. Do tego mamy kilka ciekawych pomysłów, a zakończenie uważam za satysfakcjonujące. I tak, ten film to nic nowego, a kalka kilku znanych filmów. I tak, nie jest to ambitna opowieść, do tego trącąca tandetą. Jednak mnie to w ogólne nie przeszkadzało - slasher taki właśnie powinien być. Dlatego nie jest to rodzaj horroru, który każdemu fanowi kina grozy przypadnie do gustu. Ja jednak miałam świetną rozrywkę, a po to właśnie oglądam filmy. Widzę, że seria "Ulica Strachu" ma spory potencjał stać się swojego rodzaju uniwersum. Ja osobiście jak najbardziej proszę o więcej. 

    
    Poprzednie części Ulicy Strachu:


    Książki "Ulica Strachu":


 Bibliografia:

  1. Filmweb.pl
  2. YouTube.com

        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

ULICA STRACHU - KRÓLOWA BALU

           " Ulica Strachu" R. L. Stine'a to dla mnie sentymentalna seria. Pozwala mi wracać myślami do mojego dzieciństwa i ...